| strona główna | sieć
alarmowa | odpowiedzi na pytania
| nasze referencje | wiadomości | komunikaty
|
Koniecznie Zobacz ! Powiedz Znajomym !
Zobacz też: Stowarzyszenia krytykują
projekt Ustawy o zrzeszeniach
Składamy serdeczne podziękowanie wszystkim, którzy
podjęli interwencję w przedmiotowej sprawie, w tym zwłaszcza
Pani Senator Elżbiecie Więcławskiej-Sauk,
Pani Senator Janinie Fetlińskiej
oraz Panu dr Zbigniewowi Hałatowi.
Apelujemy do wszystkich,
w tym zwłaszcza Senatorów i Posłów,
o pomoc i poparcie wnioskowanych poprawek.
Organizacja nasza opublikuje na stałe wszystkie
nazwiska parlamentarzystów, którzy udzielą społecznym ratownikom pomocy.
Prosimy o nadsyłanie opinii i wypowiedzi, które
opublikujemy. - e-mail
List Pana dr Zbigniewa Hałata,
byłego, wieloletniego Wicemistra Zdrowia
Pan Senator Zbigniew Romaszewski
Przewodniczący Komisji Praw Człowieka i Praworządności
Szanowny Panie Przewodniczący!
Uprzejmie informuję, że pan Jerzy Płókarz, prezes zasłużonej organizacji pozarządowej o nazwie Społeczna Sieć Ratunkowa, reprezentującej Polskę w European Citizen’s Band Federation, zwrócił się do mnie z prośbą o poszukanie pomocy wobec próby pogwałcenia wolności zrzeszania się ratowników gotowych do udzielania pomocy ludziom, zwierzętom, przyrodzie i mieniu w każdym czasie i każdym miejscu objętym zasięgiem sieci PL CB-RADIO.
Szczegóły problemu opisuje załączone pismo pana prezesa do pana premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Zostałem poinformowany, że podczas dzisiejszego posiedzenia senackiej Komisji Zdrowia jej wiceprzewodnicząca pani senator Janina Fetlińska (PIS) przychyliła się do stanowiska Społecznej Sieci Ratunkowej, natomiast przedstawiciel ministerstwa zdrowia z charakterystyczną dla tego urzędu arogancją upierał się przy oczywiście szkodliwym społecznie i ośmieszającym nasz kraj pomyśle zawłaszczenia słowa "ratownik" (ludzi, także zdrowych, zwierząt, przyrody i mienia) przez system Państwowego Ratownictwa Medycznego.
Ponieważ jest to próba ograniczenia praw człowieka i praworządności, ośmielam się zwrócić do Szanownego Pana Przewodniczącego z prośbą o interwencję, o ile to możliwe przed jutrzejszym posiedzeniem senackiej Komisji Zdrowia.
Pozostaję z poważaniem
Zbigniew Hałat
SPOŁECZNEJ SIECI RATUNKOWEJ
Łódź, ul. Piotrkowska 238
Rok założenia 1989 |
90-954 Łódż-4, Skrytka pocztowa 32; Tel. 042 6370474 URL: www.ratownictwo.org ß INTERNET à E-mail: sztab@ratownictwo.org |
Łódź, dnia 5 września 2006r
P- 0512 / 2006
|
Pan Jarosław Kaczyński Prezes Rady Ministrów |
Szanowny Panie Premierze
Ponieważ
treść projektu
Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym:
-
nie przewiduje w
ogóle współpracy systemu państwowego ze społecznymi organizacjami ratowniczymi
za wyjątkiem takich, które zdecydują się na wzięcie na siebie obowiązków
określonych w art. 17,
-
a nadto
ustanawiając w art. 13 ust. 2 tytuł „Ratownika” wręcz spowoduje
odebranie setkom tysięcy społecznych ratowników z różnych organizacji
prawa nazywania się ratownikami, mimo że są nimi w rozumieniu tego słowa w
języku polskim,
-
zapisem art. 57
ust. 2, wbrew konstytucyjnej zasadzie traktowania wszystkich równo przez prawo,
traktuje w sposób uprzywilejowany ratowników z kilku organizacji poprzez
automatyczne utrzymanie ich tytułu ratownika, a ratownikom
z pozostałych organizacji tytuł taki odbiera,
zwracamy
się do Pana Premiera z uprzejmą prośbą o wniesienie w następujących poprawek:
I
W art. 13
ust.1 po słowie "ratownikiem" dodać słowo "systemu" oraz w
punkcie 3) tego ustępu po słowie "ratownika" dodać słowa
"kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej" i w konsekwencji:
1.
W nazwie rozdziału 2 po słowie "ratownicy" dodać słowo
"systemu"
2.
W art. 3 pkt 2) po słowie "ratownika" dodać
słowo "systemu"
3.
W art. 13 ust. 8 pkt 3) po słowie
"ratownika" dodać słowa "kwalifikowanej pierwszej pomocy
medycznej"
4.
W art. 14 po słowie "ratownika" dodać słowo "systemu"
5.
W art. 16 ust. 1 po słowie "ratownika" dodać słowa
"kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej"
6.
W art. 17 ust. 2 pkt 2) po słowie
"ratownika" dodać słowa "kwalifikowanej pierwszej pomocy
medycznej"
7.
W art. 17 ust. 3 pkt 3) po słowie
"ratownika" dodać słowa "kwalifikowanej pierwszej pomocy
medycznej"
8.
W art. 38 ust 3 pkt 2) po słowie
"ratowników" dodać słowo "systemu"
9.
W art. 57 po słowie "ratownikami" dodać słowo "systemu"
II
W art. 15 dodać ust. 4 o treści: "System
współpracuje również ze społecznymi organizacjami ratowniczymi, których zadania
ustawowe lub statutowe obejmują niesienie pomocy osobom w stanie nagłego
zagrożenia zdrowotnego i które zgłosiły gotowość takiej współpracy, a nie
przyjęły na siebie obowiązku uzyskania wpisu do rejestru określonego w ust.
2."
III Ponadto proponujemy:
1. W art. 6 ust. 1 skreślić słowa "przez nią".
2. W art. 6 skreślić ust. 3 w całości.
UZASADNIENIE
Ad. I. Jeżeli w ustawie określa się definicje „Lekarz Systemu”
oraz „Pielęgniarka Systemu” w celu odróżnienia takiego lekarza i
takiej pielęgniarki od innych lekarzy i pielęgniarek, to równie koniecznym jest
wprowadzenie definicji „Ratownik Systemu” w celu odróżnienia
takiego ratownika od innych ratowników, działających w społecznych
organizacjach ratowniczych, które z uwagi na swoją specyfikę nie będą
zainteresowane zarejestrowaniem się jako stała jednostka Państwowego Systemu
Ratownictwa Medycznego, a które przecież działają zgodnie z prawem i
zgodnie z prawem ich członkowie pełnią w tych organizacjach społeczne funkcje
„Ratownika”.
Wręcz
za absurdalne uważamy ustanawianie prawnego tytułu „Ratownika” i
tym samym ustawowe przypisywanie określenia „ratownik” wyłącznie
dla ratowników spełniających warunki określone w art. 13.
Ratownik to słowo w języku polskim, które oznacza
osobę udzielającą pomocy, bez względu na jej wiek oraz rodzaj pomocy, która
niekoniecznie musi mieć charakter medyczny, np. ratowanie zwierząt, przyrody,
ratownictwo techniczne, chemiczne, a także inne formy udzielania pomocy w
sposób niepowodujący bezpośredniego kontaktu
ratownika z osobą, zwierzęciem czy rzeczą ratowaną itd.
Niewłaściwym zatem jest ustanawianie znaczenia słowa
"ratownik" wyłącznie w stosunku do osoby odpowiednio przeszkolonej w
zakresie ratownictwa medycznego i tym samym zabranianie używania takiego
określenia w stosunku do innych ratowników.
Ratownik ratujący osobę całkowicie zdrową (np. w
powodzi) nie potrzebuje przecież mieć podwyższonych uprawnień
i umiejętności wykonywania czynności kwalifikowanej pierwszej pomocy
medycznej. Od takiego ratownika wymagamy bardziej umiejętności pływania,
pokonywania przeszkód, umiejętności w zakresie technik transportowania zdrowych ludzi itp.
Proponowane
w ustawie uregulowania dotyczące ratowników ze społecznych organizacji ratowniczych
stawiają wręcz pod znakiem zapytania dalszy rozwój w Polsce idei społecznego
ratownictwa i staną się powodem rezygnacji z udzielania się dziesiątek
tysięcy społecznych ratowników, którzy nie będą chcieli przechodzić ponownych,
bardzo kosztownych szkoleń i egzaminów i to o podwyższonym
zakresie dla zdobycia uprawnień zupełnie im niepotrzebnych
do udzielania niekwalifikowanej pierwszej pomocy.
Przewidujemy,
że większość z nich po prostu przestanie angażować się w tak społecznie
potrzebną działalność.
Ad. II. Państwowy System Ratownictwa Medycznego powinien
przewidywać współpracę ze wszystkimi społecznymi organizacjami ratowniczymi, a
nie tylko z tymi, które przyjmą na siebie obowiązki określone
w art. 17. Działalność organizacji społecznych powinna opierać się na
działaniu z własnej woli, w sposób nieprzymuszony, a instytucje państwowe i
uregulowania prawne powinny nam to ułatwiać, a nie stwarzać niepotrzebne
utrudnienia. Ponadto jak mają spełnić wymagania skoro najpierw będą musiały
mieć ratowników z nowymi uprawnieniami, a dopiero potem mogą zostać wpisane do
rejestru Wojewody? Błędne koło...
Ad. III
Zgodnie z treścią art. 6 w obecnym brzmieniu ratownik, który skorzysta z
uprawnienia nadanego treścią art. 5 ust. 2 i poświęci cudze
mienie może spotkać się z powództwem w stosunku do siebie samego o
odszkodowanie na rzecz właściciela takiego mienia.
Art. 3 ust.3
praktycznie wyklucza możliwość skorzystania z odszkodowania wynikającego z ust. 2 ponieważ ratownik podejmując decyzję o poświęceniu mienia
dla ratowania życia człowieka zawsze będzie powodował taką szkodę
z własnej winy.
Liczymy na to, że rozwój społecznego ratownictwa nie
pozostanie Panu Premierowi obojętny.
Z wyrazami szacunku,
|
PREZES Społecznej Sieci Ratunkowej (-) Jerzy Płókarz |
Prezes
Społecznej Krajowej Sieci
Ratunkowej
Polskiego Radia Obywatelskiego www.ratownictwo.org
Wiceprezydent
Europejskiej Federacji Radia
Obywatelskiego
Łódź, dnia 5 września 2006r
P- 0528 / 2006
Pan
Bogdan Borusiewicz
Marszałek Senatu RP
Szanowny Panie Marszałku
Ponieważ treść Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym:
- nie przewiduje w ogóle współpracy systemu państwowego ze społecznymi organizacjami ratowniczymi za wyjątkiem takich, które zdecydują się na zapisanie do systemu państwowego i wzięcie na siebie obowiązków określonych w art. 17,
- a nadto ustanawiając w art. 13 ust. 2 tytuł „Ratownika” wręcz spowoduje odebranie setkom tysięcy społecznych ratowników z różnych organizacji, prawa nazywania się ratownikami, mimo że są nimi w rozumieniu tego słowa w języku polskim, co wręcz narusza prawo do swobody zrzeszania się,
- zapisem art. 58 ust. 2, wbrew konstytucyjnej zasadzie traktowania wszystkich równo przez prawo i podstawowym zasadom praworządności, traktuje w sposób uprzywilejowany ratowników z kilku organizacji poprzez automatyczne utrzymanie ich tytułu ratownika, a ratownikom z pozostałych organizacji tytuł taki odbiera,
zwracamy się z uprzejmą prośbą o wniesienie do przedmiotowej ustawy następujących poprawek:
I W art. 13 ust.1 po słowie "ratownikiem" dodać słowo "systemu" oraz w punkcie 3) tego ustępu po słowie "ratownika" dodać słowa "kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej"
i w konsekwencji:
1. W art. 3 pkt 2) po słowie "ratownika" dodać słowo "systemu"
2. W nazwie rozdziału 2 po słowie "ratownicy" dodać słowo "systemu"
3. W art. 13 ust. 8 pkt 3) po słowie "ratownika" dodać słowa "kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej"
4. W art. 14 po słowie "ratownika" dodać słowo "systemu"
5. W art. 16 ust. 1 po słowie "ratownika" dodać słowa "kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej"
6. W art. 17 ust. 2 pkt 2) po słowie "ratownika" dodać słowa "kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej"
7. W art. 17 ust. 3 pkt 3) po słowie "ratownika" dodać słowa "kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej"
8. W art. 38 ust 3 pkt 2) po słowie "ratowników" dodać słowo "systemu"
9. W art. 58 po słowie "ratownikami" dodać słowo "systemu"
II W art. 15 dodać ust. 4 o treści: "System współpracuje również ze społecznymi organizacjami ratowniczymi, których zadania ustawowe lub statutowe obejmują niesienie pomocy osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego i które zgłosiły gotowość takiej współpracy, a nie przyjęły na siebie obowiązku uzyskania wpisu do rejestru określonego w ust. 2."
III Dodatkowo proponujemy:
1. W art. 6 ust. 1 skreślić słowa "przez nią".
2. W art. 6 skreślić ust. 3 w całości.
UZASADNIENIE
Poprawki, o które wnosimy, w żaden sposób nie naruszają przyjętych w ustawie zasad funkcjonowania Państwowego Systemu Ratownictwa Medycznego, a jedynie doprecyzowują niektóre jej zapisy w taki sposób, aby ustawa ta nie powodowała niepożądanych, ujemnych skutków w działalności społecznych organizacji ratowniczych, będących organizacjami pozarządowymi i niestanowiących stałego elementu systemu państwowego.
Ad. I. Jeżeli w ustawie określa się definicje „Lekarz Systemu” oraz „Pielęgniarka Systemu” w celu odróżnienia takiego lekarza i takiej pielęgniarki od innych lekarzy i pielęgniarek, to równie koniecznym jest wprowadzenie definicji „Ratownik Systemu” w celu odróżnienia takiego ratownika od innych ratowników, działających w społecznych organizacjach ratowniczych, które z uwagi na swoją specyfikę nie będą zainteresowane zarejestrowaniem się jako stała jednostka współpracująca Państwowego Systemu Ratownictwa Medycznego, a które przecież działają zgodnie z prawem i zgodnie z prawem ich członkowie pełnią w tych organizacjach społeczne funkcje „Ratownika”.
Wręcz za absurdalne uważamy ustanawianie prawnego tytułu „Ratownika” i tym samym ustawowe przypisywanie określenia „ratownik” wyłącznie dla ratowników spełniających warunki określone w art. 13.
Ratownik to słowo w języku polskim, które oznacza osobę udzielającą pomocy, bez względu na jej wiek oraz rodzaj pomocy, która niekoniecznie musi mieć charakter medyczny, np. ratowanie zwierząt, przyrody, ratownictwo techniczne, chemiczne, a także inne formy udzielania pomocy w sposób niepowodujący bezpośredniego kontaktu ratownika z osobą, zwierzęciem czy rzeczą ratowaną itd.
Niewłaściwym zatem jest ustanawianie znaczenia słowa "ratownik" wyłącznie w stosunku do osoby odpowiednio przeszkolonej w zakresie ratownictwa medycznego i tym samym zabranianie używania takiego określenia w stosunku do innych ratowników.
Ratownik
ratujący osobę całkowicie zdrową (np. w powodzi) nie potrzebuje przecież mieć
podwyższonych uprawnień i umiejętności wykonywania czynności kwalifikowanej
pierwszej pomocy medycznej. Od takiego ratownika wymagamy bardziej umiejętności
pływania, pokonywania przeszkód, umiejętności w zakresie technik transportowania
zdrowych ludzi itp.
Proponowane w ustawie uregulowania
dotyczące ratowników ze społecznych organizacji ratowniczych stawiają wręcz pod
znakiem zapytania dalszy rozwój w Polsce idei społecznego ratownictwa szeroko
rozumianego i staną się powodem rezygnacji z udzielania się dziesiątek tysięcy
społecznych ratowników, którzy nie będą chcieli przechodzić ponownych bardzo
kosztownych szkoleń i egzaminów i to o podwyższonym
zakresie, dla zdobycia uprawnień zupełnie im niepotrzebnych
do udzielania niekwalifikowanej pierwszej pomocy i wykonywania szeregu
innych niż medyczne, czynności ratunkowych.
Należy pamiętać, że w społecznych
organizacjach ratowniczych działają zarówno ratownicy posiadający wyszkolenie o
podwyższonym poziomie, z uprawnieniami do wykonywania kwalifikowanej pierwszej
pomocy medycznej oraz tacy, którzy posiadają wyszkolenie na poziomie
podstawowym. Nie należy o tych ostatnich zapominać, a tym bardziej ich
eliminować i tym samym ograniczać ich prawo do swobodnego zrzeszania się.
Zwłaszcza, że w zasadzie zadaniem ratownika
ze społecznej organizacji pozarządowej jest wykonanie podstawowych czynności z
zakresu niekwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej w krótkim okresie czasu do
przybycia zawodowej służby ratowniczej.
Przewidujemy, że większość z nich po prostu
przestanie angażować się w tak społecznie potrzebną działalność. W konsekwencji
osiągnięty zostanie efekt przeciwny do założeń państwa obywatelskiego.
Ad. II. Państwowy System Ratownictwa Medycznego powinien przewidywać współpracę ze wszystkimi społecznymi organizacjami ratowniczymi, a nie tylko z tymi, które zapiszą się do systemu państwowego i przyjmą na siebie obowiązki określone w art. 17.
Działalność organizacji społecznych powinna opierać się na działaniu z własnej woli, w sposób nieprzymuszony, a instytucje państwowe i uregulowania prawne powinny nam to ułatwiać, a nie stwarzać niepotrzebne utrudnienia.
Znaczna część organizacji społecznych nie zdecyduje się na zapewnienie np. stałej dyspozycyjności.
Jednak nie należy rezygnować z wykorzystania ich potencjału np. w sytuacjach wyjątkowych. Jak pokazała historia w szeregu akcjach z dużą ilością osób poszkodowanych pomoc takich ratowników jest nader potrzebna.
W sytuacji, gdy brakuje wykwalifikowanych sił zawodowych, ratownicy tacy są wykorzystywani do wykonywania szeregu czynności pomocniczych, niewymagających szczególnych uprawnień, a w sposób istotny wpływających na skuteczność i jakość całokształtu akcji. Odciążając tym samym wykwalifikowany personel medyczny, co pozwala takiemu personelowi skupić się głównie na przypadkach wymagających wykonania zawodowych czynności medycznych.
Ponadto Zapis art. 58 ust. 2 nadaje z chwilą wejścia ustawy automatyczne utrzymanie tytułu ratownika członkom zaledwie kilku uprzywilejowanych organizacji WOPR, GOPR, TOPR, MSR, które zapisały się do rządowej grupy MSWiA, a ratownikom z olbrzymiej ilości pozostałych organizacji pozarządowych, tytuł taki odbiera bowiem, jak mają one spełnić wymagania skoro najpierw będą musiały mieć ratowników z nowymi uprawnieniami, a dopiero potem mogą zostać wpisane do rejestru Wojewody. Przecież taki zapis rażąco łamie podstawową zasadę równego traktowania wszystkich przez prawo.
Ratownicy z tych organizacji przeszli szkolenie zgodne z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia, na dodatek, najczęściej pokryli jego koszty z własnych pieniędzy, włożyli olbrzymie poświęcenie swojego czasu i środków w angażowanie się w społecznie bardzo potrzebną i pożyteczną działalność, a teraz przedmiotowym zapisem w ustawie mówi się im, że „paniom i panom dziękujemy – rezygnujemy z was i od chwili wejścia w życie ustawy przestajecie być ratownikami? Chyba, że wyłożycie ze swojej kieszeni kolejne pieniądze (w skali kraju miliony złotych) na opłacenie ponownych szkoleń”.
Pamiętać też należy, że jak sama nazwa wskazuje, są to organizacje pozarządowe, które mają prawo do suwerennego istnienia i działania, którego nie można uzależniać od zapisania się do systemu państwowego. Organizacje te mają prawo swobodnie decydować czy i w które akcje zechcą się zaangażować. Inaczej zostaje wręcz wypaczona idea suwerenności organizacji pozarządowych.
Tymczasem zapis przedmiotowej ustawy stawia warunek, albo zapiszecie się na stałe do systemu państwowego, albo w ogóle was nie chcemy. Tym samym żąda się, aby organizacje te z organizacji pozarządowych stały się organizacjami wręcz na stałe podporządkowanymi rządowi i całkowicie od niego zależnymi.
Ad. III Zgodnie z treścią art. 6 w obecnym brzmieniu osoba, która skorzysta z uprawnienia nadanego treścią art. 5 ust. 2 i poświeci cudze mienie może spotkać się z powództwem w stosunku do siebie samego o odszkodowanie na rzecz właściciela takiego mienia.
Dla przykładu: Osoba udzielająca pierwszej pomocy poszkodowanemu, korzystając z prawa nadanego w art. 5 ust. 2, bierze czyjś płaszcz, aby wynieść rannego z pomieszczenia po katastrofie budowlanej. Ponieważ płaszcz nie był jej to nie będzie jej przysługiwało prawo do odszkodowania. Może spotkać się z tym, że właściciel płaszcza wytoczy jej proces cywilny o odszkodowanie.
Wizja ewentualnego narażenia się na proces sądowy niechybnie spowoduje to, że osoba taka nie skorzysta (ze szkodą dla ratowanego) z takiego prawa.
Jeżeli w
ustawie, zapisem art. 5 ust. 2 nadano, osobie udzielającej pierwszej pomocy,
prawo poświęcenia cudzego mienia, to błędnym, nielogicznym i niekonsekwentnym
jest wyłączenie tej szkody z prawa do odszkodowania przez ograniczenie
tego prawa wyłącznie w stosunku do rzeczy będącej wyłącznie własnością
ratującego.
Art. 3 ust.3 praktycznie wyklucza możliwość skorzystania z odszkodowania wynikającego z ust. 2 ponieważ ratownik podejmując decyzję o poświęceniu mienia dla ratowania życia człowieka zawsze będzie powodował taką szkodę z własnej winy.
Liczymy na to, że rozwój społecznego ratownictwa nie pozostanie Panu Marszałkowi obojętny.
(-) Jerzy Płókarz