Z materiałów Policji.
Poznańscy policjanci zatrzymali sprawców włamań, które miały miejsce w okolicach Starego Rynku. Mężczyźni włamywali się do sklepów i lokali gastronomicznych. Ich łupem padały telefony, laptopy, asortyment sklepowy oraz pieniądze. Łączną sumę strat spowodowanych przestępczą działalnością mężczyzn oszacowano na kwotę prawie 20 tysięcy złotych. Za przestępstwa, których dokonali, grozi im kara nawet 10 lat więzienia.
Policjanci otrzymali zgłoszenie 2 sierpnia br. o włamaniu do lokalu gastronomicznego przy jednej z ulic na poznańskim Starym Mieście. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce, wewnątrz restauracji zastali 18-latka, mieszkańca Poznania. Mężczyzna wybił szybę w lokalu i przygotował sobie przedmioty, które chciał wynieść. Nie zdążył tego zrobić, bo zaskoczył go policyjny patrol.
Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji Poznań Stare Miasto. Sposób działania mężczyzny okazał się bardzo podobny do kilku wcześniejszych przypadków kradzieży, nad którymi pracowali funkcjonariusze. Stróże prawa powiązali ze sobą te fakty, a 18−latek potwierdził ich przypuszczenia. W rozmowie z zatrzymanym mężczyzną ustalili ponadto, że sprawca nie działał sam. Kryminalni zatrzymali jego wspólnika, 20-letniego mieszkańca powiatu poznańskiego.
Sprawcy włamywali się do sklepów i lokali gastronomicznych w okolicy Starego Rynku. Ich łupem padało to, co znaleźli w środku: telefony, laptopy, asortyment sklepowy, pieniądze, alkohol. Straty spowodowane ich działalnością oszacowano na kwotę blisko 20 tysięcy złotych. Policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów.
Podejrzani usłyszeli już zarzuty. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
(KWP Poznań / dpb)